Dziś mała przerwa w wędrówce po krainie różnorodnych ról grupowych, które odkrywamy. Dziś chcę zwrócić uwagę Czytelników na inną różnorodność, tę związaną z grudniowym czasem przedświątecznym i świątecznym i z czasem końca roku. Różnorodność celebracji, różnorodność świętowania.

Mam wrażenie, że od połowy grudnia świat na chwilę gwałtownie przyspiesza po to, by po kilku dniach wytężonej pracy związanej z zamykaniem otwartych tematów i kończeniem rozpoczętych przedsięwzięć wyciszyć się, zwolnić i zadumać. Ludzie stają się weselsi i bardziej pogodni. Uśmiechają się, pozdrawiają, składają życzenia. Zaczynają wybaczać, stronią od kłótni i roztaczają wokół siebie ciepłą aurę serdeczności.

Choć Święta Bożego Narodzenia są chyba najbardziej wyjątkowymi Świętami dla większości, nie znaczy to, że dla wszystkich. Większość to nie wszyscy. Pamiętajmy, że są wśród nas osoby, które z różnych względów Świąt nie obchodzą lub obchodzą je w innym terminie. Pamiętajmy także, że wśród świętujących jest także sporo różnorodności- czy to natury wyznaniowej, religijnej, czy światopoglądowej.

A siadając do świątecznej biesiady pamiętajmy o tym jak wiele barw różnorodności mają nasi współtowarzysze. Oni także odgrywają jakieś grupowe, także w gronie rodziny i znajomych 😉. Starajmy się zrozumieć różnorodność po to, by wspólnie spędzony czas ładował nasze baterie pozytywną energią, a nie by był powodem nieporozumień i kłótni.

I na koniec życzenie dla wszystkich, by zbliżający się czas, bez względu na to czy obchodzimy Święta, czy nie i w jaki sposób je obchodzimy, był dla nas dobrym czasem.