Krążąc po kolorowych krainach osobowości, jako ostatniego odwiedzamy Zielonego. Na pozór wygląda na kolor mało skomplikowany, ale pamiętajcie, pod łagodnym usposobieniem Zielonego, czasami kryją się jego mniej łagodne zielone niespodzianki.
Wierny przyjaciel
Zielony jest lojalnym przyjacielem, wyrozumiałym, wiernym towarzyszem i idealnym powiernikiem najgłębszych tajemnic i sekretów. Nikt, tak jak on, nie potrafi godzinami cierpliwie słuchać. Wzbudza zaufanie i roztacza wokół siebie pozytywną aurę i dobrą energię, która ogarnia rozmówców. Ludzie, którzy przychodzą do domu Państwa Zielonych często „zasiedzą się”, a wychodząc powiedzą: U Was zawsze jest tak miło. Lubię u Was przebywać. Wy potraficie sprawić, że czuję się ważny i wyjątkowy.
Zielony jest mocno relacyjny i do życia potrzebuje innych ludzi. Jest przyjaźnie nastawiony do wszystkich, ale do nowych znajomości podchodzi z dużą dozą ostrożności. W przeciwieństwie, do poznanego już przez Czytelników Żółtego, Zielony potrzebuje czasu i długo się oswaja. W tłumie ludzi będzie stał raczej z boku i czekał na rozwój wydarzeń. Najbardziej komfortowo poczuje się wówczas, gdy będzie miał przy boku zaufaną osobę. Preferuje małe grono dobrych znajomych i przyjaciół, a także kameralne spotkania. Przedkłada jakość relacji nad ilość. Ale uwaga! Zielonego łatwo zranić, bo Zielony ma inny wymiar wrażliwości…
Inny wymiar wrażliwości
Niektórzy Zieloni są nadmiernie wyczuleni na odrzucenie. Powiecie być może, że to nic dziwnego. Mało kto poczuje się komfortowo będąc odrzuconym. Problem jest tylko w tym, że odrzucenie, w rozumieniu Zielonego, to coś więcej niż powszechnie odczuwane znaczenie tego słowa. A jeśli Zielony poczuje się wykluczony, odrzucony, zraniony lub niepotrzebny, to wówczas budzi się w nim mały Zielony stworek o negatywnych emocjach. Raz zniechęcony, zdradzony lub zraniony wycofa się z relacji i raczej do niej nie wróci. Zielony pamięta przykre momenty i potrafi długo żywić urazę. Nie dąży do konfrontacji, raczej nie jest skłonny do wyjaśnień, po prostu „wychodzi z relacji”. Jeśli osoba, która sprawiła mu przykrość, zaczyna na nowo otaczać Zielonego przyjaźnią i wykazuje zainteresowanie, Zielony potrafi na nowo się otworzyć na tę relację, zachowując w pamięci poniesione „drobne emocjonalne rany”. Nie dlatego, że jest mściwy, tylko dlatego, że postawa zachowawcza pozwala mu chronić samego siebie.
Kiedy ludzie są dla mnie dobrzy, zyskuję nową energię. Nie rozumiem dlaczego niektórzy są tak niesympatyczni.
Znam Zielonego, którego wieloletni przyjaciel ma w sobie zupełnie inną barwę. Jest zdecydowanie bardziej Żółty. Oznacza to, że lubi spędzać czas w większym gronie, chętnie nawiązuje nowe znajomości i nie zawsze Zielony jest dla niego na pierwszym miejscu. Gdy pewnego razu Żółty przez dłuższy czas poświęcał swoją energię na spotkania z innymi znajomymi, Zielony wykasował jego numer z telefonu. Nie w ramach odwetu i nie ze złości, lecz z poczucia bezradności odrzucenia. W ten sposób Zielony zabezpiecza się przed zranieniem.
Zielony odda Ci wszystko, ale potrzebuje docenienia- czasami jasnego potwierdzenia, że jest dla Ciebie ważny, a czasami tylko drobnego sygnału, że go zauważasz. Uśmiechu lub zwykłego dziękuję.
Mistrz empatii i wrażliwości
Intensywny zielony ma w sobie mnóstwo empatii i wrażliwości. Dba o to, by każdy w jego otoczeniu czuł się komfortowo- potrafi dostosować się do innych nawet kosztem samego siebie. Do wszystkich odnosi się z szacunkiem. Ceniący proste, czasami skromne życie, chętnie angażuje się w różnorodne akcje charytatywne. Ubolewa nad losem każdego skrzywdzonego zwierzęcia i najchętniej wszystkie bezdomne stworzenia przygarnąłby pod swój dach. Jest szczery, łagodny, spokojny i refleksyjny.
Zielony szef będzie dbał i walczył o zespół. Nie przywłaszczy sobie cudzych pomysłów i zasług, a w swoich wypowiedziach często będzie posługiwał się słowem my. W biznesie swoje cele będzie budował w oparciu o relacje. Zielony członek zespołu będzie się mocno identyfikował z zespołem i sam przypisze sobie rolę strażnika relacji i budującej atmosfery.
Miłośnik spokoju i bezpieczeństwa
Ponad wszystko kocha spokój, dobre relacje, stabilizację i przyjazną atmosferę. Jak ognia unika konfrontacji, choć przymuszony, potrafi sobie świetnie poradzić. Stroni od krzyku, złości i negatywnych emocji. Dyplomatyczny i taktowny; zawsze próbuje się dogadać i dążyć do łagodnych rozwiązań. Boi się poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, dlatego z dystansem podchodzi do zmian.
Jeśli na sali szkoleniowej zdarzają mi się intensywni Zieloni, nie zmuszam ich do wypowiadania się na forum lub reprezentowania grupy podczas omawiania wyników zadania. Zielony jest mało pewny siebie, nie lubi występować publicznie i czuje się bardzo nieswojo, gdy cała uwaga skupia się na nim. Czasami Zielony wychodzi na środek z poczucia obowiązku, ale marzy tylko o tym, by zejść ze sceny. A kiedyś zdarzył mi się Zielony, który powiedział: Normalnie nie lubię występować publicznie, ale u Pani jest taka miła atmosfera, że chętnie to zrobię. Bo Zielony potrzebuje pewności, że nie zostanie wyśmiany, że nikt go nie wykluczy. Gdy poczuje się dobrze w zespole- rozkwita.
Zielone grzeszki
Na wstępie wspominałam, że dzisiejszy bohater to kolor-wyzwanie. Wydawać by się mogło, że Zielony jest potulny. Tymczasem, jak każdy z kolorów, również i Zielony ma drobne „grzeszki” na sumieniu. Zielony ceni sobie niezależność. Lubi wykonywać pracę w swoim tempie i według własnych zasad. Nie lubi być zmuszany do działania i nie lubi, gdy wywiera się na nim presję.
Zielony z natury jest bardzo łagodny, przypomina usposobieniem puchatego króliczka, ale kiedy ktoś zrobi mu przykrość, albo ktoś zagrozi jego najbliższym, w Zielonym budzi się lew! Spokojny i opanowany kumuluje w sobie emocje. Jest jak wulkan-przez długi czas piętrzy się w nim gorąca lawa, ale gdy wybucha, to żar rozlewa się spektakularnie.
Zielony ma w sobie nutkę prokrastynacji, czyli po prostu lubi odkładać na później. Zdarza się mu nadmiernie leniuchować, mieć trudności z wyznaczaniem priorytetów i nie realizować zaplanowanych celów. W działaniu bywa zachowawczy i niechętnie podejmuje ryzyko.
Wszystkim Zielonym życzę dobrych relacji i zrozumienia ich zielonej wrażliwości.